Droga do Prezydencji

DROGA DO PREZYDENCJI

Cyfrowa transformacja w medycynie i ochronie zdrowia

Cyfrowa transformacja w medycynie

Cyfrowa rewolucja w medycynie staje się faktem, ale czy Polska jest gotowa, by przewodzić zmianom w Europie? To pytanie zdominowało debatę ekspertów podczas konferencji „Droga do Prezydencji: Cyfrowa transformacja w medycynie i ochronie zdrowia” zorganizowanej przez Instytut Rozwoju Spraw Społecznych (IRSS) oraz Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Z jednej strony, e-recepty, telemedycyna i Internetowe Konto Pacjenta stawiają Polskę w awangardzie cyfrowej transformacji. Z drugiej, wyzwania związane z Europejską Przestrzenią Danych Medycznych (EHDS), brakiem pełnej interoperacyjności systemów i ryzykiem wykluczenia cyfrowego osób starszych wymagają natychmiastowych działań.

„W trakcie naszej prezydencji w obszarze cyfryzacji będzie dyskutowany i finalizowany projekt Europejskiej Przestrzeni Danych Medycznych (European Health Data Space – EHDS), czyli dokument, który w największym wymiarze tyczy się obszaru cyfryzacyjnego w ochronie zdrowia” – powiedziała Małgorzata Bogusz.

Do kwestii EHDS odniosła się także Marta Musidłowska z Katolickiego Uniwersytetu Leuven. Jak zaznaczyła, pomimo upływu dwóch lat od publikacji projektu EHDS, nadal w dyskusji słychać dwa głosy.

„Pierwszy głos zwiastuje poprawę wszystkich obszarów ochrony zdrowia, w szczególności w kontekście szybszego i lepszego dostępu do elektronicznych danych zdrowotnych dla organów publicznych, czy też poprawy dostępności i ilości danych dla prowadzenia badań naukowych i rozwijania innowacji, między innymi sztucznej inteligencji. Poprawić ma się także sytuacja pacjentów, którzy mają być głównymi beneficjentami rozwoju nowych technologii, dostępności leków i szeroko pojętej ogólnej cyfryzacji w medycynie” – podkreśliła ekspertka.

Zaznaczyła także, że z drugiej strony pojawiają się obawy wynikające z braku zaufania do dotychczasowych procesów legislacyjnych i działania organów publicznych wokół dzielenia się danymi.

„EHDS to projekt ponadnarodowy, wprowadzający znaczące zmiany w systemach ochrony zdrowia państw członkowskich. Lekarze obawiają się nadmiaru nowych obowiązków administracyjnych związanych z obowiązkiem rejestrowania danych. Firmy prywatne boją się o swoją pozycję na rynku i konieczność udzielania dostępu do danych, a także o zachowanie poufności tajemnic przedsiębiorstwa. Również pacjenci obawiają się, że dane będą dostępne dla każdego i w związku z tym odsłonięte zostaną najintymniejsze aspekty zdrowia i życia ludzi” – dodała Marta Musidłowska.

Według ekspertów biorących udział w debacie Polska jest krajem, który może dzielić się swoimi doświadczeniami w obszarze cyfryzacji ochrony zdrowia podczas prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.

„Polska jest piąta w Unii Europejskiej pod kątem dojrzałości cyfrowej naszych rozwiązań – mamy Internetowe Konto Pacjenta (IKP), e-recepty, e-zlecenia, czy obowiązki dotyczące elektronicznej dokumentacji medycznej. Z badań poziomu informatyzacji opublikowanych przez Centrum e-Zdrowia wynika, że około 80% podmiotów leczniczych w Polsce wdrożyło dokumentację medyczną w postaci elektronicznej albo w całości, albo częściowo” – powiedział dr Paweł Kaźmierczyk.

Prof. dr hab. n. med. Ryszard Piotrowicz z Komitetu Nauk Klinicznych Polskiej Akademii Nauk oraz Komisji ds. e-Zdrowia, Telemedycyny i Sztucznej Inteligencji Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego również podkreślił, że Polska może pochwalić się unikatowymi rozwiązaniami w zakresie telemedycyny.

„Zaledwie kilkanaście procent pacjentów w Europie ma szansę na rehabilitację kardiologiczną. Odpowiedzią na ten problem jest rehabilitacja w domu i użycie telemedycyny. W całej Europie zrobiła to jedynie Polska – zostaliśmy pierwszym państwem na świecie, które finansowało rehabilitację hybrydową. Pozwala nam to rehabilitować pacjenta, który jest w dowolnym miejscu na świecie” – powiedział prof. Ryszard Piotrowicz.

Dr Małgorzata Gałązka-Sobotka zwróciła uwagę na brak interoperacyjności systemów wewnętrznych i brak danych, które pozwalałyby na prawidłowe wnioskowanie.

„Obecnie najbardziej mnie niepokoi brak interoperacyjności systemów wewnętrznych i brak danych, które pozwalałyby na prawidłowe wnioskowanie. Liczę, że przy wdrażaniu rozwiązań prawnych związanych z EHDS uda nam się zintegrować dane pierwotne” – dodała dr Małgorzata Gałązka-Sobotka.